Obserwatorzy

sobota, 29 czerwca 2013

Znalazłam sposób ...i konkurs nr 2 :)

tak, znalazłam sposób na siebie, :) na to ,zeby zacząć inaczej się organizować, chcecie wiedziec jaki? Wyzwania .... to jest chyba to, co jakoś mnie pogoni do systematycznego pisania postów :)
Oczywiscie na cały weekend miałam bardzo wiele planów, a wyszło jak zwykle :)
no coś zrobiłam, wyciągnęłam znów palnik, i próbowałam się z materią :)
Zaobserwowałam takie zjawisko, jak raz mi pójdzie szybko i dobrze i pełna euforii chcę robic kolejna rzecz, to niestety , jakby wszystko się sprzysięgło przeciwko mnie, nic nie wychodzi...Tak miałam z 2 wisiorkami :)
Pierwszy z nich robiło sie bardzo przyjemnie i szybko, wiem , że jeszcze błędy są, ale będę i tak próbować dalej :)
KOlejny to juz zupełnie inna bajka...zresztą same zobaczcie...:(
podchodziłam do niego kilkanaście razy, w trakcie zmieniała się koncepcja...nic mi nie wychodziło...zresztą  widać, ze jest bardzo, bardzo wymęczony....ale nie poddam się, będę próbować i się uczyć dalej, bardzo mnie ta blacha wciągnęła :)

No a teraz wyzwania :) Na początek papierowe :)
Bardzo lubię takie słodkie pastelowe zestwaienia, więc kartka powstała migiem, zgłaszam ją Tu tu i tu



Druga kartka wędruje na wyzwanie mapkowe  w Magicznej Kartce :)
No i na zakończenie konkurs nr 2

jakiego drzewa są to szyszki?
 a nagrodą  są te urocze kolczyki z cebulkami lapis lazuli

niedziela, 23 czerwca 2013

Przetwórczo i wytwórczo

Tak , pracuję, pracuję, a po pracy....no cóż, teraz to truskawki, piękne, dorodne, pachnące, uwielbiam je po prostu. No i ponieważ wszystkie się nie zmieszczą w brzuchu, trzeba pomyśleć , zeby zamknąc je w słoiczkach na póżniej :)
Część wylądowała zmiksowana z cukrem w zamrażarce, pozostała część- smaży się . W domu słodko pachnie..Szukałam przepisów, wędrowałam po wielu blogach, a po uszy wpadłam tu:
http://www.beawkuchni.com/2011/06/truskawki-anans-i-rum.html
zrobiłam ,chociaż z pewną modyfikacją- w porę nie doczytałam o rumie :)  jestem zachwycona, polecam każdemu , nie umiem robić ładnych zdjęć ale mimo to pokażę, zwłaszcza moje nowe słoiczki :)
teraz pora na czereśnie,  i znów wypróbuję przepis od Bei- czereśnie z kardamonem, zaczynają się smażyc :)
W międzyczasie po malutku ścinam zioła do suszenia...miętę, majeranek, melisę...mam nadzieję, ze ususzy się pięknie i będzie przydatna zimą :)
a z prac ręcznych...

kartka dla taty- to mój pierwszy lift, nie wiem czy się spodoba, ale przecież musi być ,,pierwszy raz,,
Kartkę zgłąszam na wyzwanie w Diabelskim Młynie

wracam również do biżuterii,
musiałam przypomnieć sobie pracę z palnikiem :) w rzeczywiśtości to maleństwo bardziej urokliwe, na zdjęciu nie wiem czemu wyszły jakies przebarwienia i ,,zadziory,, w rzeczywistości ich nie ma :)Kamień to kianit :)

tu piękna fasetowana kropla chalcedonu fuksjowego
i bardzo ciekawy agat, który ozdobiłam ,,sprasowaną,, ażurową czapeczką :)

O zagadce pamietam, ale jeszcze musicie kilka dni wytrzymać :) problemy techniczne mam :)

sobota, 15 czerwca 2013

Rozwiązanie konkursu :)

Nie sądziłam, ze moja zagadka sprawi Wam tyle trudności :) Najchętniej obdarowałabym wszystkie komentujące dziewczyny :) Ale.....i tak nie jest źle :) Zgadły dwie osoby :) te które napisały ze to szałwia :)
Tak, tak, to szałwia ,, Amethyst,,  Teraz wygląda tak :
 Joie i Iwona proszę o kontakt w sprawie wygranej :)

Jeśli Wam nie odpowiadają kolory, to mozecie podać swoje propozycje :)

a na froncie robótkowym ...no cóż...dość mizernie, wciąz mało czasu :)
Teraz najwięcej czasu mam w ogródku, chociaż jest mały wciąz trzeba coś robić :)
Dziesiejsze zbiory

na zupę wystarczyły :)
A to moja ,,dziczka,, o której kiedyś pisałam :

a tu juz najnowsza zawieszka, obłędny labradoryt i srebro.

 i proste kolczyki z kryształami Swarovskiego ,
Wracam do kuchni, skąd pachnie przepysznie truskawkami, a Was juz teraz zapraszam na kolejny wpis z ogrodową zagadką :) Chcecie?

niedziela, 9 czerwca 2013

Ogrodowy konkurs i cos jeszcze :)

Zapowiadał się ciepły, słoneczny i spokojny weekend....ale pogoda miała zupełnie inne zdanie i dzis po słonecznym poranku zrobiło się chłodno, czarno i burzowo...Ale kilka zdjęć udało się pstryknąć :)
to moje ,,kolumnowe,, doniczki :)
Fuksja ma jak narazie jeden, za to gigantyczny, prawie 13 cm kwiat  :)

a to juz przekwitłe sasanki, bardzo lubię te puchate główki :)
i gożdziczki :)
a teraz czas na zagadkę :)

pierwsza osoba, która poda prawidłową nazwę tej rośliny dostanie ode mnie nagrodę :)
bransoletkę do wyboru :)
zapraszam do zabawy :)

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Dzienno-nocny gość

Ubiegły piątek absolutnie nie nalezał do nudnych  dni :) Mieliśmy odwiedziny, w które wcale nie chciałam uwierzyć swojemu dziecku. Przygoniła mnie po obiedzie z ogródka do domu ,opowiadając, ze w salonie latał nietoperz :). Oczywiście wierzyć mi sie nie chciało, ale dla jej spokoju, bo zagroziła, ze nie będzie spała w domu tylko u kolezanki, uzbrojona w szczotkę, i kaptur na głowie, obeszłam cały dom dookoła, niestety , śladu gościa nie było....Poszliśmy spać dość późno, ok północy i jeszcze nie zdążyłam usnąć, jak mnie poderwał krzyk Oli, a więc znów wycieczka po kazdym z miejsc, zapalanie gaszenie światła, po jakimś kwadransie, zauwazyłam jednak jakis ruch na szczycie klatki ....Wyibraźcie sobie moje ogromne zdziwienie, jednak był, mały nie wiem czy młody, bo po raz pierwszy widziałam na żywo tego ssaka.
siedział sobie spokojnie w najwyzszym punkcie klatki schodowej :)
Narada wojenna nie trwała długo, sama akcja wypuszczenia na wolność trochę dłuzej, widocznie spodobała mu się nowa miejscówka i nie zamierzał się ,,wyprowadzić .
Jest chyba znawcą sztuki, bo oglądał obrazy :)
 ale koniec konców, został wyprowadzony w plastikowym wiaderku na taras, i poleciał w noc....
Do dziś się zastanawiamy jak dostał się do domu ...
A na froncie robótkowym tez trochę się dzieje, nie pokazywałam chyba  kartki na dzień Mamy.



a przy okazji powstało  kilka innych :)


no i kilka nowych biżutków :)
na potrzeby sesyjne starszego dziecka

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...