Obserwatorzy

niedziela, 15 grudnia 2013

Kurcgalopkiem do świąt :)

Wyścig z czasem trwa....Jak sobie pomyślę, ze dom nie sprzątnięty planu świątecznego menu brak, a ja ciągle coś dłubię, żeby wywiązać się z obiecanek i mieć coś na niedzielny kiermasz...to z lekka robię się spięta...Przyznam się Wam, ze w tym roku po raz pierwszy będą to moje wegetariańskie święta...Od końca października prowadzę dwie kuchnie...dotychczas jakos mi to zbyt nie przeszkadzało, ale ostatnio, podczas spiętrzenia wielu prac ( bombki, dziergadła, decu ) zaczyna mnie to wkurzać...Poza tym trzeba jeszcze kilka przepisów wypróbować przed Wigilia, zeby nie było niewypału...No mam nadzieję, ze mi się uda
Musi być dobrze :) I tego się trzymam. Mam kilka rzeczy, z których jestem zadowolona, ale zdjęcia będą w kolejnym poście, Dziś króciótko, ba, ekspresowo, bo trzeba jeszcze kolejne warstwy lakieru kłaść :)
Piękne perly, o delikatnej mglisto srebrnej opalizacji. Tak wygląda komplet na wymiankę na Forum Kraina Czarów...Mam nadzieję, ze obdarowanej się spodoba...Miałam kłopot, bo mimo prześledzenia wątku mojej
wylosowanki nie miałam pomysłu....Ale mam nadzieję, ze choć troszkę będzie zadowolona :)
Komplet poleci w ,,anielskim,, pudełeczku, z którego jestem zadowolona...Tylko musze pamiętać o zdjęciu..
a tu piękne, bardzo oryginalne piryty
i tu piryty, jeszcze takich wcześniej nie spotkałam, piękne, okazałe fasetowane krople, Fajnie wyglądają w uchu :)
Wracam do lakierowania, zdjęcia juz wkrótce :)

niedziela, 8 grudnia 2013

Nadal bombkowo i perliście...

Nie wiem dlaczego ten duet tak za mną chodzi :)
Ale fakt, faktem, ostatnio duzo pereł przewija sie w mojej pracowni, a bombki? No cóż kończę ostatnie i mam niedosyt...czy kupić jeszcze kilka? Czy raczej juz nie zdążę wykończyć?


niedziela, 1 grudnia 2013

Damy i perły

To chyba duet doskonały :) Damy - na bombkach, medalionach, perły...no cóż, jedne z moich ulubionych ostatnio  białe i ecru :)

niedziela, 24 listopada 2013

Koniec llistopada :)

tak, za chwilkę listopad się kończy, Dla mnie to chyba najgorszy miesiąc w roku, chociaż z ręką na sercu trzeba powiedzieć, ze atmosferycznie spisał  się najlepiej od wielu lat.
Ciesze się ze jednak już  nas opuszcza...jeszcze tylko tydzień...w grudniu już jest inaczej, weselej, chociaż zawsze więcej różnych prac się nazbiera. Ja wciąż w kręgu bombkowo-kartkowym, ale i ozdóbek troszkę zrobiłam :)
tu techniki rózne, wciąż jeszcze blaszka ,,ćwiczebna,, :) za to fajny turkuś, taki szmaragdowy , no i wypróbowywałam lutowanie miedzi lutem miedziano...-jakimśtam...:)
piękne krople lapis lazuli, niestety zdjęcie przekłamuje kolor...w rzeczywistości są ciemniejsze...bardziej szafirowe
i maluszki z kryształu górskiego, wyjątkowo piękne fasetowane kuleczki :)

niedziela, 17 listopada 2013

Gdzie się podział cały miesiąc???

No własnie , wchodze do siebie, a tu....prawie miesiąc mnie nie było. No cóż, troszkę się ,,narobiło,, :)
Musiałam wykorzystac trochę urlopu,  a później musialam nadrabiać zaległości po nim, głównie w pracy i w domu , no i na przyjemności zupełnie zabrakło czasu.
A tu juz połowa listopada i czas na przygotowania  świąteczne...


Ciągle jeszcze lakiernia otwarta, ale tu i ówdzie zaczyna być widać błysk :)
Poza bombkami zrobiłam kilka kartek świątecznych, bardzo prostych i skromnych,
Nie są wg WAs za ,,łyse,,???

no i ostatnia rzecz, którą mam nadzieję skończyć wkrótce to komino-szal dla mnie :)

niedziela, 13 października 2013

nadal serduszka :)

no wlaśnie, nadal jestem w temacie serduszek :) wciąż na Akcję WOŚP-ową :)
to z ubiegłego wpisu jest lekko zmodyfikowane, ponieważ, tę zakręconą końcówkę, która mi się podobała, musiałam dolutować, żeby nie zaczepiała o ubrania i się nie urwała.
Teraz robię dwa ze srebra i dwa z brązu, to początek pracy ...
jeszcze szlifowanie, wypalanie, oksydowanie, polerowanie. mam tylko nadzieje,ze zdążę na czas, chociaż w tym roku wysyłka jest bardzo wczesnie, bo ok 22 października.
Do serduszek robiłam również ,,podziękowajki,, 3 dla siebie, a dla koleżanek-27 szt :)
Kilka nawet uwieczniłam na zdjęciu, zapomniałam o reszcie, ale juz nie chciałam wybebeszać z pudełek :)
no i przepiękne perły w kolczykach moze nawet ślubnych??

niedziela, 6 października 2013

Serduszkowania czas

Wzorem roku ubiegłego dołaczyłam do akcji Biżuteryjki dla WOSP, :)
Tym raze zapisałam się do 3 bransoletek: pastelowej, ekologicznej i brąz z zielenią ( brąz jako metal nie kolor )
Na FB zaczynają pojawiać się cuda robione przez dziewczyny i mój stres robi się coraz większy :).
Ale praca nad serduszkami jest bardzo przyjemna, więc nie odpuszczę :)
Mam juz nawet jedno zrobione, chyba to najłatwiejsze-pastelowe :)
Serce zrobione jest z blaszki srebrnej 999 i skręconego srebrnego drutu, uznalam , ze amazonit idealnie będzie pasował do pasteli :)
A tu kilka zdjęć z przebiegu pracy :)

Lutujemy drucik :) nic to, ze świeciło słońce i nie zauważyłam ze nie wyłączyłam palnika...no i sięgając po igłę, oparzyłam sobie dotkliwie palec :)

wyginanie ogonka :)
część serduszka juz pokropkowana ( półpiegusek ) dylemat...rubin czy amazonit?
i gotoweee :) w tzw międzyczasie było jeszcze oksydowanie i polerowanie :)

a na deser chcę Was zaprosić na rozdawajkę zorganizowaną przez Fairy
do wygrania moje filigranowe kolczyki z miedzi i pierścionek KaphAll :)


niedziela, 29 września 2013

I po...

No wlaśnie minął tydzień od powrotu ze zlotu, co tu dużo mówić, było fantastycznie, jeszcze nigdy nie spotkałam się z tak wielką pozytywną energią, każda z dziewczyn kipiała ciepłem i radością, dobrze było w tym uczestniczyć:)
Mam nadzieje, ze nasze serduszka wykonane do torebki spodobają  się pomysłodawczyni :) -Ani Mazoń
Tworzywem była glinka brązu, pierwszy raz miałam z nią do czynienia, Plusem jest, ze mozna zdecydowanie dłużej z nia pracować, nie wysycha tak szybko jak silver clay, pozostaje elastyczna i bardzo plastyczna. Nie wiem jak po wypaleniu, dziewczyny mówiły , ze zdecydowanie trudniej ją ,,obrobić,,
Wiem, ze jeszcze wypróbuję, ponieważ jakis czas temu kupiłam sobie 100g.  Aaaa, dodatkowym plusem jest jej postać - proszek, można rozrobić jednorazowo tyle ile potrzeba, :).
Żałuję ze ten zlotowy weekend tak szybko zleciał, mam wielki niedosyt, mam nadzieję, ze pojadę na kolejny :)
A na froncie robótkowym....w tygodniu nic nie robię, bo zwyczajnie brakuje czasu, zostają mi jedynie weekendy ....
tym razem musiałam zmierzyć się z zamówieniami specjalnymi :)


Komplet w błękitach z amazonitami dla koleżanki jako przezent dla przyjaciółki , bardzo sympatycznie mi się robiło :)
Dicze zęby to było nie lada wyzwanie...ale chyba jest ok,
a zawieszka- bardzo delikatna, taka jakie lubię :)

niedziela, 15 września 2013

Minął tydzień....

Nie wiem, czy to wraz z wiekiem czas się tak kurczy niesamowicie...Witamy poniedziałek, a za chwilę piątek i weekend...Za dużo spraw róznych, zwłaszcza teraz w roku szkolnym, dochodzą zajęcia dodatkowe , odrabianie lekcji , zbiórki, Zostaje mi bardzo mało czasu na nowe pomysły. Ten weekend miał być odskocznią od tygodnia, ale znów się nie udało. Ale powiem Wam, ze żyję juz kolejnym, ponieważ wybieram sie na spotkanie biżuteryjek zorganizowane przez Kasie ze Skarbów Natury, Juz sie nie mogę doczekać, zeby poznać wiele fantastycznych dziewczyn. Oczywiście i trema mnie juz dopada, bo co ja, taki szarak robić będę w fantastycznym, znanym towarzystwie....Ach, mam nadzieję, ze będzie wszystko dobrze, trzymajcie za to kciuki :)
Zostawiam piękne serce :)
Niesamowity fossil, wygląda jak rózany pejzaż, prawda?
i kolczyki z jadeitem, kolorem przypominające letnie, bezchmurne niebo :)_
fajnie wyglądaja w uchu, takie dyndadełka :)

niedziela, 8 września 2013

Jesień?

Korzystam z ostatnich pięknych słonecznych dni kręcąc się po ogrodzie...Nie zebym nie miała co robić, ale jakoś chyba melancholia mnie dopada...Łapię ostatnie promyki słońca, wącham odchodzące lato...
Dostałam nietypowe zlecenie oprawienia kłów dzika w srebro i chyba nawet mi wyszło, zdjęc jeszcze nie będzie dzis, bo praca nie do końca zakończona, ale cieszę się, ze dałam radę, bo uwierzcie nie było to proste- dla mnie oczywiście :)
A w temacie jesiennym, wisiorek zrobiony w ub tygodniu , ale jeszcze nie pokazany, nieskromnie powiem, ze mi się podoba :)
Miedź i srebrna ozdobna koroneczka :)
a ty srebro i piękny fasetowany kwarc :)

i kolczyki- bez kamieni, ale chyba dość fajnie wyszły :)

niedziela, 1 września 2013

Mów mi żabciu :)

Koło tematu wyzwania w Kreatywnym Kufrze  chodziłam jak pies koło jeża :)  Pomysły które przychodziły mi do glowy nie chciały się zmaterializować tak , jak widziałam je w wyobraźni...W końcu zdecydowałąm się na trawioną miedź. Całe szczęście, ze mój roztwór jeszcze zadziałał i oto jest moja piękna żabia królewna :)
Nie przemyślałam tylko jednego szczegółu, i narysowałąm jej duze oczy, które po wytrawieniu wyglądały jak ,,ślepe,, .Dla urody doszły więc półperełki, które podpowiedziała mi Joie : Aga dziękuję, myśę, ze żabcia zdecydowanie zyskała na urodzie :)
Element jest dość duży , bo ok 10 cm, do tego długi łancuszek. Wytrawiła się  przynajmniej dla mnie  dobrze, bez bąbli czy innych niespodzianek :).
Naszyjnik zglaszam na wyzwanie


a pozabiżuteryjnie kartka wg mapki



niedziela, 25 sierpnia 2013

Śliwkobranie

Tak mi się skojarzyły moje dwa ostatnie wisiorki :)
Czas śliwek w pełni, co prawda jeszcze przetworów z nimi nie robiłam, ale mam nadzieję, że wkrótce wezmę się i za to,
Jak śliwki to i koniec lata nad czym bardzo ubolewam, więc korzystam z ostatnich pogodnych dni trochę dłubiąc w ogrodzie, trochę siedząc na tarasie i nic nie robiąc :)
Z powodu złego samopoczucia niewiele zrobić się udało , ale ponieważ wracam chyba do siebie to i zacznie się pojawiac więcej tego i owego :)


sobota, 24 sierpnia 2013

Cudne papiery do wzięcia

Moja ulubiona Magiczna kartka znów organizuje Candy, czytajcie wpisujcie się , papiery z najwyzszej półki, prawdziwie magiczne :)
 a traficie tu
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...