Moje tegoroczne ogórki są bardzo dziwne...Siedziały jak jakies zakapiory przez cały lipiec i sierpień, aż dopiero teraz się ocknęły i zdecydowały wydac owoce....Nie wiem co prawda jakby się miały przechowac np kiszeniaki z owoców teraz zbieranych, ale ponieważ nie sa ,,wymiarowe,, mam nadzieje, ze przecier będzie w sam raz.
.
Zeby sie nie przemęczac, robię najprościej jak się da, obieram, ścieram na tarce, czekam, odlewam sok, solę, dodaję zielony koper i siuuup do słoików.
Do tych ogórków pasuje wisior ze smoczego agatu, zrobiony jakis czas temu, ale chyba go nie pokazywałam...
Sezon ogórkowy u mnie już zakończony dość dawno... Też robię przeciery na zupkę w podobny sposób jak TY ;) Tylko ja jeszcze kawałeczek chrzanu dodaję i czosnek... :) Zupka z takich ogóreczków jest REWELACYJNA :)
OdpowiedzUsuńWisior prześliczny... Jak popękane szkiełko... Cudo... :)
Buziolce Malusia :*
Przepiękny wisior Izuniu. Dziękuję za odwiedziny u mnie i ściskam bardzo mocno :P
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten wisior.
OdpowiedzUsuńJa z ogórami skończyłam i w pomidorach siedzę :D
Кулон великолепный!!
OdpowiedzUsuńPiękny wisior, smoczy...to musiał być całkiem przyjazny smok ;)
OdpowiedzUsuńwisior przepiekny jest !
OdpowiedzUsuńŚmieszne ogórki i sympatyczny wisior :)
OdpowiedzUsuńNiezłe połączenie :) Wisior cudny:)
OdpowiedzUsuńWisior piękny i super wygląda w połączeniu z oksydowanym srebrem
OdpowiedzUsuńWisior wielkiej urody. Zdecydowanie bardzo mi się podoba. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKamień jest obłędny, nigdy takiego nie widziałam, do tego super oprawa.
OdpowiedzUsuń