Czyzby moje wczorajsze zadanie okazało się za trudne? Szkoda, że w zasadzie tylko jedna osoba wzięła w nim udział, Otóż wygrywa Joie, tak, to co było do wygrania to kolczyki :).Jakie, to tymczasem niespodzianka, wszystkie nagrody zostana pokazane w sobotę, mówiłam, ze to spontan z mojej strony. Mogę tylko powiedzieć, ze sa ładne :):):) no i różowe.
Dzisiejsza zabawa będzie bardzo prosta, otóż, to ankieta, czy lubicie różowy kolor, wystarczy wpis z odpowiedzią tak lub nie, wsród osób które zechca się wpisać będzie losowanie nagrody, tym razem nie biżuteryjnej, jakiej? Dowiecie się jutro o tej porze. Termin wpisywania- 13.10 godzina 18.13.
A ja dalej pokazuje nowe nienowe biżutki :).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Osobiście lubię różowy kolorek :)
OdpowiedzUsuńFajna ta biżuteria te ostatnie kolczyki bardzo mi się podobają :)
Pozdrawiam cieplutko Viola
Nie cierpię różowego. :)
OdpowiedzUsuńTak, tak, tak! :)
OdpowiedzUsuń(Ostatnie kolczyki są śliczne! :)
No to mi się udało... ... Dziękuję Izuniu :* I nie wątpię, że są ładne... :) A różowy kolor... oczywiście lubię... :)
OdpowiedzUsuńRóżowy?Lubię...choć niektórzy twierdzą,że ten kolor bardziej pasuje młodym dziewczynom,ale ja w duszy ciągle młoda jestem;))))
OdpowiedzUsuńIzuniu, kolczyki nowe - nienowe są cudne.... ta ostatnia (to perła?) oszałamiące.....
OdpowiedzUsuńRóżowy lubię, ale bez paniki :)
A co do kokardek, to uzywam moich copicsów w pudełku, zamiast specjalistycznego narzędzia i zaczęły wychodzi ślicznie uwiązane :)
Pozdrawiam
popielaty różowy, albo zbrudzony róż to tak, ale nie taki czysty...albo jak niektórzy mówią wściekły :)
OdpowiedzUsuńlubię ale delikatny, za to moje dziewczyny każdy odcień różu uwielbiają:)
OdpowiedzUsuńwww.agulka77.blox.pl
Lubię i to bardzo:)
OdpowiedzUsuńNie cierpie rozu, ewentualnie brudny roz czy tzw. stary roz-moze byc ;) pozdrawiam i podziwiam kolczyki-sa piekne
OdpowiedzUsuńdla mnie jeśli chodzi o ubrania, to róż może być tylko w tonacji przygaszonej, jakby przybrurdzonej. Chociaż perełki Swarovskiego w kolorze pudrowy róż bardzo mi się podobają, podobnie jak kwarc różowy
OdpowiedzUsuńbardzo lubię
OdpowiedzUsuńtak :)
OdpowiedzUsuńCzy kolor fuksja to jeszcze różowy?>:>:D:D Jeśli tak to ja lubię !!!! I poszłaś dziewczyno tak szybko, że nie zdążyłam nawet przeczytać o tym, że coś planujesz!! Pewnie dlatego taki mały odzew na post nr 1. Ja równiez zamieszczam banerek na blogu!! Słusznie napisała Joie w swoim komentarzu, życie mamy tylko jedno!!
OdpowiedzUsuńps. Serdecznie dziękuję za przydasie!!jest ich zdecydowanie dużo!!! Aż mam wyrzuty, że tylko 3 świeczki wysłałam...;//Pozostaje mieć nadzieję, że się nie wyprowadzisz zbyt szybko, a Twój adres będzie jeszcze jakiś czas aktualny;):D
A Twoja biżuteria jest tak wdzięczna i kobieca, że trudno mi pisać, że to czy owo jest 'naj', to napiszę ogólnikowo- zajebiste, kurde, zajebiste świecidełka;))
Cholera jasna, to się spóźniłam na losowanie nagrody, szlag jasny...tak se człowiek siedzi niby zajęty zamiast w Internecie blogi odwiedzać;)):D
OdpowiedzUsuńAsia, ale zabawa trwa cały tydzień, więc szanse sa sporaśne :):)
OdpowiedzUsuńBiżutki wspaniałe, takie z wyższej półki. Co do różu, to ostry, tandetny typowy róż nie ma szansy. Pudrowy owszem lubię bo pasuje do ukochanych szrości.Wpadajacy w odcień foletu w postaci włóczki ( prezent od teściowej, bo podobno blondynce dobrze jest w różu) czekał 18 lat na wydzierganie. Doczekał się, lecz zamiast sweterka powstał długi szal :)Po odebraniu wyników usg, róż nabrał już innego znaczenia :)
OdpowiedzUsuń