Podobno co nas nie zabije to nas wzmocni. Hmmmm nie zgadzam sie z tym powiedzeniem, Jestem, zyje, ale bynajmniej nie wzmocniona. Duzo sie naplatalo u mnie w ostatnim czasie, jeszcze nie do konca moge powiedziec ze jest ok, ale zbieram sie, zaczynam wychodzic do ludzi i mam nadzieje ze z kazdym dniem bedzie coraz lepiej.
Dziekuje tym, ktrych mj los obchodzi, dziekuje za kontakty, smsy. To duzo znaczy, ze s takie osoby, ktrym mj los nie jest obojetny. A przeciez znamy sie tylko wirtualnie.
W tym trudnym czasie wielka radoscia byla dla mnie wygrana u Oxi. Zobaczcie same jakie wspanialosci dostalam:
a ja cos robilam, ale jakos bez wielkiego przekonania, moze checi wrca niedlugo :):):)
niedziela, 14 sierpnia 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)