Obserwatorzy

niedziela, 3 czerwca 2012

Ja jestem noc czerwcowa....

Pamiętam w latach szkolnych uwielbiałam ten wiersz, później piosenkę, którą grał nasz szkolny kolega na gitarze....Przypomniał mi sie podczas robienia kompletu ślubnego dla koleżanki z pracy.
Wytyczne miałam bardzo, bardzo skąpe.Miało być skromnie, I jest skromnie, mam nadzieję, ze Młodej się spodoba:).
a dla przeciwwagi coś kolorowego, uplecione na szybko, ale chyba zostanie u mnie, bo mi sie spodobał :)
plastry kokosa miałam już bardzo dawno, cieszę się ze w końcu zostały wykorzystane.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...