I obiecany drugi komplet bursztynowy, tu niesamowity, przejrzysty zielony bursztyn...
oprawiony w ozdobną cargę, blaszka teksturowana młotkiem, oksydowana i polerowana,
Do naszyjnika udało mi się dobrać idealnie kolorem malutkie okrągłe kaboszony bursztynu, Powstały małe wkrętki :)
Staram się zmienić szarą codzienność w kolorowe święto, Raz wychodzi lepiej, czasem ponoszę porażkę, ale zawsze zmusza mnie ona do podniesienia się i walczenia dalej...