Wspominałam ostatnio o zabawię, do jakiej chciałabym Was zaprosić :). Mam nadzieję, ze ktoś zechce wziąć w niej udział.
Otóż, za chwilę początek Adwentu, oczekiwanie na Święta, każda z nas, albo przynajmniej większość, zastanawia się ( oprócz aspektu duchownego) nad sprzątaniem, menu świątecznym czy dekoracjami.
Wymyśliłam sobie, ze moja zabawa będzie trwała tyle co adwent, czyli cztery tygodnie. Przeznaczam na każdy etap jeden tydzień, na myślenie, projekt, realizację:). Możecie juz się zastanawiac, ponieważ pierwszym zadaniem będzie CHOINKA.
Pokazujecie albo swój projekt, albo inspirację, ( obraz, zdjęcie, kolorystyka ) albo zdjęcie swojej choinki z lat ubiegłych, albo opisujecie jakąś śmieszną historię związaną z choinką. Jak widać dowolność różnorodna,
więc myślę, ze zadanie nie będzie trudne do wykonania.
Wpisujecie się w komentarzach, w ciągu najbliższego tygodnia. Wiem ze Adwent zaczyna sie od najbliższej niedzieli, ale chciałabym, żeby ostatnie zadanie zostało wykonane na tydzień przed Świętami, zeby nagroda zdążyła dolecieć do zwycięzcy :)
W komentarzach napiszcie ponadto, co chiałybyście dostac, jesli wygracie, czy biżut, czy decu, czy karteczkę :).
Zabawię się w Mikołaja....:)
A u mnie na warsztacie kolejne bombki i coś jeszcze....
Jak widać ćwiczę lutowanie,( ponieważ mam jeszcze stary palnik to są to małe rzeczy )
a te bazy pod kolczyki to art clay :)
niedziela, 25 listopada 2012
niedziela, 18 listopada 2012
Pastelowo i bombkowo
Zauroczona pięknymi zdjęciami i pastelowymi kolorami u Ani przypomniałam sobie o agatach jakie niedawno do mnie przyszły ze Skarbów Natury...Piękne pastelowe, nie wymagające jakiejś specjalnej oprawy, bo same w sobie są juz dziełem skończinym :)
Prawda ze piękne są?
A na froncie bombkowym pierwsza partia wyjechała z lakierni, mam kilka motywów, z którymi nie potrafię się rozstać i w zasadzie powtarzam je co roku :)
Prawda ze piękne są?
A na froncie bombkowym pierwsza partia wyjechała z lakierni, mam kilka motywów, z którymi nie potrafię się rozstać i w zasadzie powtarzam je co roku :)
ale są tez inne, modne tego sezonu, bo je spotykam tu i ówdzie :)
niestety na zdjęciach nie widać jak pięknie błyszczą od lakieru :(
niedziela, 11 listopada 2012
Czas na odliczanie?
Tak, tak, czas jest nieubłagalny, pędzi jak superekspres. Na wielu blogach już świątecznie :)
W zasadzie i ja rozpoczęłam bombkowanie i karteczkowanie, bo wbrew pozorom czasu zostało bardzo niewiele... oto mój dzisiejszy front zadaniowy :)
zdjęcie mało udane, ale trudno, innego w tej chwili nie mam.
a z mojego podwórka coś, co bardzo mi się podoba, coś okupione poparzonym paluchem i nadpalonym biurkiem mojego dziecka :), coś nad czym spędziłam prawie całą sobotę w doborowym towarzystwie Sunflower. To przy jej wydatnej pomocy i pod czujnym okiem powstał wisior-brosza z pięknym turkusem<
a juz niedługo zaproszę Was do zabawy :) Mam nadzieję, ze znajdą się jacyś chętni :)
W zasadzie i ja rozpoczęłam bombkowanie i karteczkowanie, bo wbrew pozorom czasu zostało bardzo niewiele... oto mój dzisiejszy front zadaniowy :)
zdjęcie mało udane, ale trudno, innego w tej chwili nie mam.
a z mojego podwórka coś, co bardzo mi się podoba, coś okupione poparzonym paluchem i nadpalonym biurkiem mojego dziecka :), coś nad czym spędziłam prawie całą sobotę w doborowym towarzystwie Sunflower. To przy jej wydatnej pomocy i pod czujnym okiem powstał wisior-brosza z pięknym turkusem<
a juz niedługo zaproszę Was do zabawy :) Mam nadzieję, ze znajdą się jacyś chętni :)
sobota, 3 listopada 2012
Powrót jesieni...
Oczywiście nie tej pogodowej....ale zaraz wszystko po kolei :
Oto naszyjnik, który miałam wykonać z powierzonych bursztynów, oczywiście zero podpowiedzi...
Pomysł miał być mój, Miałam ogromne nerwa wiercąc bursztyny, jeden niestety nie przetrwał próby....rozkruszył się pod wiertłem, pozostałe udało się zachować w dobrym stanie. Nie znam jeszcze opinii klientki, mam nadzieje, ze spodoba się jej
Oczywiście , podobnie jak na innych blogach i u mnie tez dzieje się śiątecznie, ale na razie wszystko jest w proszku, więc nie mam co pokazac,
a z zaległości, nawiązując do tematu posta, brałam udział w jesiennej wymiance na forum KC, dostałam
obłędną deseczkę z kasztanami oraz kasztany z pszczyńskiego parku, a takze serwetki i deseczkę do ozdobienia...
motylki np na szkalneczki czy kieliszki i serweteczka, którą wykorzystam do kartek :)
i jeszcze jedna rzecz, która ukryła się przed zdjęciem, piękne okulary, na które polowałam w Candy.
Dziękuję dziewczyny raz jeszcze :)
Oto naszyjnik, który miałam wykonać z powierzonych bursztynów, oczywiście zero podpowiedzi...
Oczywiście , podobnie jak na innych blogach i u mnie tez dzieje się śiątecznie, ale na razie wszystko jest w proszku, więc nie mam co pokazac,
a z zaległości, nawiązując do tematu posta, brałam udział w jesiennej wymiance na forum KC, dostałam
obłędną deseczkę z kasztanami oraz kasztany z pszczyńskiego parku, a takze serwetki i deseczkę do ozdobienia...
a to jeszcze nie koniec niespodzianek :)
od Agi za ,,skarpetki,, dostalam ,,worek,, cudów..
grafikę ,,paryską i taśmę z serduszkami :)
i jeszcze jedna rzecz, która ukryła się przed zdjęciem, piękne okulary, na które polowałam w Candy.
Dziękuję dziewczyny raz jeszcze :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)