Czyżby moje zadanie okazało sie zbyt trudne?
Troszke mało nas, ale myslę, ze Różowych Blogów jest zdecydowanie więcej, a to jest najważniejsze :)
dobra losujemy :):)
Wygrywa 3 czyli......Monroma
gratulacje!!!!!!
A teraz zadanie nr 2. Mam nadzieję, ze nie będzie zbyt trudne...
Nie muszę nikogo przekonywac jak ważna jest profilaktyka w każdej dziedzinie,
ale jeśli mozemy połączyc to co lubimy, to co nam smakuje ,a jednocześnie ma właściwości
lecznicze i spowalniające rozwój choroby, to czego chciec więcej ? Zastanawiacie się do czego zmierzam?
Otóz na Amazonkach jest fajny artykuł o właściwosciach orzechów włoskich w profilaktyce raka sutka...
a zadnaie polega na podaniu ulubionego i wypróbowanego przez Was przepisu, gdzie głównym składnikiem są właśnie orzechy włoskie. Zapraszam do zabawy :):):) Macie czas do niedzieli, też do godz 16.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oooo super, wygrałam, ale się cieszę :))Dziękuję!
OdpowiedzUsuńJa ma przepis na coś baaardzo pysznego z orzechami i robiłam to wiele razy, ale czy mamy to zrobić, czy podać tylko przepis? Bo jeśli zrobić, to będę miała mały problem, bo że tak powiem...nie mam teraz piekarnika, jedynie jakieś coś a'la mini piekarnik. Ale może w nim też da się to upiec :)
Wystarczy przepis , :)
OdpowiedzUsuńNo cóż - gratuluję :)))
OdpowiedzUsuńIza, a przepis w komentarzu czy u siebie? - bo oczywiście dalej się bawię :)
Asiu, jak Ci wygodniej, jesli u siebie, to oczywi scie link w komentarzu poproszę :)
OdpowiedzUsuńz orzechami mówisz.....no niech ja pomyślę:)))...dam znać:))
OdpowiedzUsuńOk! A ja spróbuję zrobić, bo je uwielbiam i wtedy wstawię i fotkę i przepis u siebie :)
OdpowiedzUsuńJa powiem!!!
OdpowiedzUsuńo orzechu...Orzech włoski , jak ogólnie wiadomo ma zbawienne działanie w przypadku problemów z żołądkiem...Zielone owoce orzecha zrywamy w okolicy czerwca,kroimy na drobne kawałki, zasypujemy małą ilością cukru, zalewamy spirytusem, odstawiamy w ciemne miejsce, zapominamy na jakieś 2 miesiące. Później zlewamy do butelki...a gdy nas brzuch zaboli z powodu niestrawności lub podtrucia pokarmowego- raczymy się w ilości małego kieliszeczka...I mijają wszelkie boleści jak ręką odjął!!
Poooolecam, pozdrawiam!!!
ps się spóźniłam normalnie bo nie zachodziłam ostatnio na żadne blogi;/
CaUsss:)*
Ok! Upieczone, spróbowane i wyszło nawet, w tym moim "minipiekowcu" :)) Pyyychoootka! A co? Ciasteczka Brownies :)
OdpowiedzUsuńhttp://kuferekmarzen.blogspot.com/2011/10/rozowy-tydzien-zadanie-nr-2.html
Składniki:
OdpowiedzUsuńCIASTO:
• 250g mąki
• 120g margaryny
• 3 łyżki cukru pudru
• 1 jajko
• 1 łyżeczka kakao
• 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
MASA:
• 1/2 szklanki mielonych orzechów włoskich
• 1/8 szklanki mleka
• 1 żółtko
• 120g masla
• 2 łyżki spirytusu ( tak napisano w oryginalnym przepisie – ja zalecam podwójną ilość)
• 4 łyżki cukru pudru
Foremki metalowe wyłożyć cienką warstwą ciasta i upiec ciastka w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Uwaga – bardzo szybko się pieką!
Aby wykonać masę należy: orzechy sparzyć wrzącym mlekiem. Masło utrzeć z cukrem, żółtkiem i spirytusem. Połączyć z orzechami.
Upieczone połówki orzeszków przekładać masą, posypać cukrem-pudrem i schłodzić w lodowce.
Ten rodzaj ciastek jest znany i lubiany na Śląsku Cieszyńskim, serwuje się je niemal na każdym weselu.
Pracochłonne są i trzeba mieć foremki - ale efekt jest porażający.
O, ja orzechy włoskie uwielbiam i mogę jeść na tony :)) Z resztą - w ogrodzie mam dwa orzechowce, ale niestety, w tym roku, przymrozki kompletnie pozbawiły je owoców (a nawet liści!). Trudno - mam nadzieję, że w przyszłym roku się obłowię. Co do przysmaków orzechowych - mam dwie miłości, oczywiście - na słodko. Pierwszy, to orzechowiec mojej bratowej. Niestety, nie mogę podać przepisu, bo, jak pisałam - specjalistką w tym temacie jest moja bratowa :) Ale mam inny sposób na wykorzystanie orzechów włoskich. Potrzebe są do tego lody orzechowe - gałki; orzechy włoskie - w połówkach lub posiekane; sos orzechowy lub karmelowy; bita śmietana i wysoki pucharek, najlepiej przezroczysty, bo ten deser je sierównież oczami:) Najpierw do pucharka wrzucam lody - do ok. 3/4 wysokości, wiec zwykle 3-4 gałki. Potem posypuję je orzechami - ok. 5-6 łyżek, ale jak ktoś lubi i ma - można więcej. Na to - bita śmietana i polewam to, rozpustnie, sosem orzechowym. Jest mniam, mniam! Zapewniam. Poznałam ten smak w kawiarni - gdy jeszcze było mnie stać na takie ekstrawagancje. Teraz robię w zaciszu domowym. Ach, i mam jeszcze szybszy przepis na podobną twórczosć, na upał i pragnienie - lody orzechowe - 3-4 gałki zalać ok. 1/2 - 3/4 szklanki zimnego mleka, dosypać garść - dwie orzechów i zmiksować - najlepiej w blenderze. Wychodzi nam taki przwie shake! Czesem, jak mam cierpliwość - zodabiam jeszcze bitą śmietaną i sosem orzechowym! Nie umiem powiedzieć, która wersja bardziej mi smakuje.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy kwalifikuje się to jako przepisy kulinarne, ale na pewno jako przepisy quasi-kulinarne :)
Piekłyśmy z córkami wczoraj... Niestety nie pomyslałam o zdjęciach więc prezentacji nie będzie :( Przepis, jak wiele innych z których korzystam pochodzi ze strony kotlet.tv :)
OdpowiedzUsuńMuffinki z orzechami i żurawiną
Składniki
2 szklanki mąki
2/3 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
300ml mleka
100 g masła
1 jajko
2 łyżki kakao
100g orzechów laskowych
40 g żurawiny
garść płatków migdałowych
Krok 1.
Składniki na ciasto mieszamy ze sobą łyżką. Najpierw mieszamy mokre (mleko, jajko i rozpuszczone masło), a potem dosypujemy mąkę, proszek do pieczenia i cukier, nastepnie wszystko mieszamy.
Krok 2.
Przygotowujemy orzechy, żurawinę i migdałowe płatki.
Krok 3.
Dorzucamy do ciasta. I mieszamy.
Krok 4.
Wypełniamy ciastem foremki i wstawiamy na 25 minut do piekarnika nastawionego na 200C.
Smacznego :)
Zacznę od tego , że orzechy w każdej postaci uwielbiam i żyć bez nich nie mogę :)
OdpowiedzUsuń"Mój" przepis będzie prosty - jednakowoż długi, ale ostrzegam - jak zaczniecie, to nie skończycie, póki nie skończycie :D
Przepis pochodzi z książki Katarzyny Pospieszyńskiej "Przygoda kulinarna"
Jeśli ktoś lubi egzotyczne smaki - to polecam.
Orzechy w cukrze ( Chiny)
1 szklanka łuskanych orzechów włoskich.
2 szklanki wody,
1/2 szklanki cukru pudru
1 szklanka oleju
- orzechy zalewamy 2 szklankami wody, gotujemy przez minutę;
- orzechy osączamy i dokładnie obtaczamy w cukrze i rozkładamy na papier śniadaniowy, aby obeschły, po 2 godzinach zmieniamy papier i ponownie, na świeżym, rozkładamy orzechy
- po upływie następnych 2 godzin orzechy smażymy na gorącym oleju ( 2 minuty)
- wyjmujemy łyżką cedzakową, rozkładamy na foli aluminiowej do ostygnięcia - ciepłe też są pyszne :D
SMACZNEGO!!!
P.S.
Jak ktoś spróbuje to proszę dać znać jak smakowało :)
Widzę,że cudownie się zaangażowałyście w akcję :) Zwalona chorobą powoli zaglądam w rożne zakamarki i robi mi się cieplutko w serduchu,że tak wiele jest fajnych ludzi :) Nadmienię ,że w tym roku zakochałam się w kandyzowanych zielonych orzechach :)
OdpowiedzUsuń