Weekend spędziłam dość pracowicie, część czasu poświęciłam na klejenie zamówionych kolczyków.To było bardzo proste, nie wymagało myślenia, no może tylko większej uwagi, bo w pewnym momencie miałam poklejone nie tylko wszystkie paluchy, ale i usta. Doprowadzenie ich do stanu używalności było dość bolesne :):):)
A to część sztyfcików ze Swarovskim, musicie wierzyć na słowo, ze prezentują się dużo lepiej niz na zdjęciach, niestety mojego autorstwa :(
I to była pierwsza część tutułu :):):)
Ponieważ stwierdziłam, ze trzeba się wziąć za coś trudniejszego odszukałam przepiękną bryłkę bursztynu, którą kupiłam juz dość dawno i czekała na pomysł. Pomysł był, ale jego wykonanie to efekt całego dnia prób,
Powinnam chyba to zostawic i poczekać na łaskawszy los, bo za co się nie wzięłam to była porażka.
Lutowałam po dwa razy, straciłąm dobre pół metra drutu, bo zmęczyłam go straszecznie i nie nadaje się do uzytku, Hmmmm ale na koniec stwierdzam, ze jak na pierwszy raz taka praca całkiem fajnie wygląda :):):)
Dopiero na zdjęciu widać, ze jeszcze została do poprawki?zamaskowania? dziurka od listka, ale moje pierwsze takie ,,dziecko,, całkiem, całkiem. Może nie jest to ideał, ale zostaje u mnie :):):)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Moja droga. Ja nigdy lutownicy nie trzymałam w ręku, więc twoje dzieło mimo tego co mówisz i tak wprawia mnie w zachwyt.
OdpowiedzUsuńI mi się podobywuje... :) W życiu tak bywa, że pod górkę czasem jest... Ale potem z górki leciiiii....:D:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńBuziolce...:*
Ja też nigdy lutownicy w ręku nie trzymałam, może kiedyś się nauczę, więc stwierdzam jak koleżanka powyżej, że wisior mnie też zachwyca :)
OdpowiedzUsuńIzary dzięki za odwiedzinki u mnie.Misja zakończona pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze chciałam swoje 'pięć groszy' napisać. Co to znaczy "niestety mojego autorstwa"? Przecież sztyfciki są śliczne, Swarki są przepiękne a ja uwielbiam właśnie takie sztyfcikowe kolczyki, najbardziej ze wszystkich :)) Pierwsze i trzecie mi się podobają!
Jak Ty je przyczepiasz do sztyftu? Chętnie bym się dowiedziała, jeśli można :)
Iza, nie ma sprawy :) ja tu ciągle jestem, a na wymianki niestety ludzie nie pchają się drzwiami i oknami ;-))))) Jak wrócisz i bedziesz mieć chwilkę to wrzuć co masz :)
OdpowiedzUsuńUdanego urlopu życzę! :) i porządnej pogody
Piękna oprawa bursztynu!
OdpowiedzUsuńŚliczny bursztyn i jego oprawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I tak właśnie mówi prawdziwy artysta, który zawsze uważa,że jego prace są niedokończone i poprawki
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to bardzo ładna forma :)